Takiego egzaminu na położnictwie jeszcze nie było
Stres był ogromny. Kolejne punkty zaliczeń, kolejne zadania odhaczane na liście i rozbrzmiewający na korytarzach dzwonek - w taki sposób przyszłe położne zdawały egzamin na Wydziale Nauk o Zdrowiu.
Po raz pierwszy na kierunku położnictwo I stopnia na Wydziale Nauk o Zdrowiu odbył się standaryzowany egzamin w warunkach symulowanych Mini Objective Structured Clinical Examination (Mini OSCE).
Egzamin z przedmiotu Podstawy Opieki Położniczej przeprowadzono zgodnie z wytycznymi standardu kształcenia i zaleceniami Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Wszyscy studenci rozwiązują te same zadania w jednakowym dla wszystkich przedziale czasowym, tego samego dnia, a ocena odbywa się według identycznych kryteriów, co umożliwia obiektywne i sprawiedliwe sprawdzenie umiejętności zdobytych podczas zajęć.
Sama logistyka egzaminu jest dużym przedsięwzięciem. Każdy student przed Mini OSCE został poinformowany o jego przebiegu i zasadach. Mini OSCE rozpoczyna się od stawienia się według rozpisanego harmonogramu pierwszej grupy w sali przygotowawczej, gdzie identyfikowana jest tożsamość zdających. Sygnał dźwiękowy informuje o udaniu się na pierwszą stację zadaniową. Łącznie na egzaminowanych czeka 5 różnych stacji, na których określony egzaminator używając standaryzowanego schematu sprawdza stopień wykonania zadania. Na każdą stację przewidziano 10 minut, a kolejne 2 minuty na przejście z jednej stacji na drugą. Czas na wykonanie wszystkich zadań to 50 minut, przemieszczanie się między salami łącznie zajmuje 10 minut, a kolejne 10 minut przewidziane jest na debriefing. Debriefing to końcowy etap, podczas którego student dowiaduje się o swoim wyniku i uzyskanej punktacji. Nie zaliczenie którejkolwiek ze stacji powoduje nie zdanie egzaminu.
„Mini Objective Structured Clinical Examination" wymagał sporego wysiłku organizacyjnego. Komisja egzaminacyjna składa się z ośmiu osób - do każdej stacji przypisany jest osobny egzaminator. A nad całością przebiegu czuwa koordynator. Przygotowano i zaaranżowano sale ćwiczeniowe, tak by jak najwierniej oddawały rzeczywiste warunki szpitalne. Bardzo dokładnej analizy wymagały check-listy, na podstawie których dokonuje się oceny studenta. Należało również dobrze przemyśleć logistykę, aby studenci przed i po egzaminie, sobie wzajemnie nie przeszkadzali.” – mówi koordynator przedmiotu Podstawy Opieki Położniczej i koordynator egzaminu Mini OSCE, mgr Marzena Terpiłowska.
Fot. Adam Zadrzywilski
Studenci przystępując do Mini OSCE przygotowują się tak, jak do pracy w warunkach szpitalnych – obowiązuje ich umundurowanie, identyfikator, zmienne obuwie zgodnie z normami bhp. Pamiętać należy także o spiętych włosach, braku ozdób, czy chociażby o krótkich paznokciach. W poszczególnych salach studenci sam na sam muszą zmierzyć się zadaniami, które realizowali w symulowanych warunkach podczas ćwiczeń w pierwszym i drugim semestrze w ramach przedmiotu Podstawy Opieki Położniczej. W tym roku podczas egzaminu przewidziano stacje z wykorzystaniem fantomów, były również zdania związane z prowadzeniem dokumentacji medycznej. Do rozwiązania zadań student powinien w odpowiedni sposób wykorzystać sprzęt i materiały dostępne w pracowniach umiejętności.
Galeria zdjęć