Specjaliści UMW i USK na Forum G2

Czy nasz system ochrony zdrowia poradzi sobie w obliczu wojny i kryzysu? Nad odpowiedzią na to pytanie debatowali podczas Forum G2 uczestnicy panelu dyskusyjnego, w którym wzięli udział między innymi przedstawiciele UMW i USK. Dr hab. Tomasz Jurek, prof. UMW, dr Marcin Drozd - dyrektor USK, Mariusz Koral - kierownik CSM UMW oraz Marcin Kowalski - przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynacyjnego ds. Ratownictwa przy Zarządzie Głównym PCK. Panel moderowała Anna Zimny-Zając, redaktor naczelna Medonet.

Przygotowanie systemu ochrony zdrowia do wyzwań związanych z wojną i kryzysem wymaga kompleksowego podejścia, zaangażowania różnych sektorów i ciągłej adaptacji do zmieniających się warunków. O doświadczeniach czasu kryzysu i przygotowaniach przyszłych kadr medycznych do działań na "linii frontu" rozmawiali specjaliści Uniwersytetu Medycznego i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

– Na pytanie czy sytem ochrony zdrowia w obliczu kryzysu poradzi sobie, odpowiem krótko, bazując na naszych dotychczasowych doświadczeniach pandemii i wojny w Ukrainie. Tak, będzie musiał sobie poradzić, bo nie będzie miał innego wyjścia – mówił dr Marcin Drozd, dyrektor USK. – Musimy zdać sobie jednak sprawę, że w obliczu czy to wojny czy innego kryzysu, który potencjalnie nas czeka, to każdy kryzys generuje pewnego rodzaju chaos. To brak dostępności świadczeń dla ludności cywilnej, bo większość ofiar wojny to te osoby, które nie są w służbie wojskowej, a te które po prostu tracą dostępność i doświadczeń. I skala tych niedoborów jest różna, co zresztą w dobie pandemii widzieliśmy. Więc nie możemy liczyć tylko i wyłącznie na wojskową ochronę zdrowia, tylko jeszcze na zaangażowanie tej cywilnej, w takiej sytuacji. Nad tym musimy pracować – mówił  prof. Tomasz Jurek.

– Jeżeli chodzi o poziom wyedukowania i szkolenia lekarzy, bo my zajmujemy się szkoleniem lekarzy, to w tym kierunku nie rozwijamy się poza typowymi jednostkami wojskowymi, czy instytutami wojskowymi. Więc w tym obszarze mamy bardzo dużo do zrobienia. Póki nie jest za późno – mówił prof. Jurek.

– Kryzys, czy to wojenny, czy każdy inny zmienia całkowicie sposób zarządzania tak dużą jednostką jaka jest szpital. Zmieniają się cele i wytyczne. Na pewno istotnym problemem będzie wtedy udzielanie świadczeń zdrowotnych ludności cywilnej. Po pandemii COVID potrzebowaliśmy dwóch lat, aby zniwelować skutki długu zdrowotnego - opowiadał dr Drozd. - Dlatego jako organizacja musimy być "smart", umieć szybko dostosowywać do zmian, tak naprawdę my musimy się przygotować w taki sposób, żeby móc elastycznie i szybko zareagować na milion różnych wariantów, różnych wydarzeń – podsumował dyrektor USK.

O przygotowaniach przyszłej kadry medycznej na wypadek wojny i kryzysu opowiedział prof. Tomasz Jurek oraz Mariusz Koral. - Lekarze, którzy kształcą się na uczelniach cywilnych, mają olbrzymie braki w działaniach doraźnych, w działaniach pozaszpitalnych. O ile szpital, jeżeli chodzi o oddziały zabiegowe, internistyczne, jest przygotowany to wąskim gardłem będą oddziały ratunkowe, a jeszcze węższym to, co dzieje się poza szpitalem. I teraz, co my możemy tak naprawdę z tym zrobić? Wbrew pozorom wiele się dzieje. Ja obserwuję to w sferze komercyjnej, gdzie w szkole z zakresu opieki urazowej przed szpitalami lub różnych systemów certyfikowanych z reguły przez państwa zachodnie, jest bardzo wiele. Są one bardzo modne i bardzo popularne i podobnie, jeżeli chodzi o certyfikowane przez amerykańskie organizacje ratownicze szkolenia z zakresu medycyny pola walki na różnych poziomach. Część uczelni postarała się o to, żeby być certyfikowanymi centrami i Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu też poszedł tą drogą - mówił prof. Jurek. 

- Centrum Symulacji Medycznej UMW prowadzi dydaktykę kadry medycznej i przygotowuje przyszłe kadry do działań na linii frontu - mówił Mariusz Koral, kierownik CSM. Realizujemy też oddolne działania, zanim to się stało modne w Polsce, prowadziliśmy certyfikowane szkolenia amerykańskiej koalicji - Stop the Bleed - tamowania masywnych krwawień zagrażających życiu. To jest kurs dedykowany wszystkim. Na zachodzie jest on traktowany tak jak resuscytacja czy AED i obywatele tam mają powszechny dostęp do staz taktycznych czy opatrunków hemostatycznych. My jako Uniwersytet jesteśmy już certyfikowanym ośrodkiem w Polsce prowadzącym kurs - Stop the Bleed. Ten konkretnie kurs włączyliśmy także w zajęcia dla naszych studentów. Wprowadzamy także zajęcia interdycscyplinarne takie żeby lekarz miał styczność z innym zawodowem niż tylko swoim. Praca w zespole wielospecjalistycznym jest wyzwaniem, szerokie podejście do pacjenta, dlatego przygotowanie studenta jest kluczowe dla przyszłych potencjalnych działań w stanach kryzysowych - mówił Mariusz Koral. 

Fot. T. Walów