„Przylądek Nadziei” – przed przecięciem wstęgi
– Bardzo się cieszę – mówi prof. Chybicka – że udało się urzeczywistnić wizję budowy nowej kliniki. To było moje marzenie, walczyłam o to wiele lat. Wydawało się, że to się nie uda. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy przyczynili się do stworzenia „Przylądka”. Te dzieci walczące o swoje życie zasługują na lepsze warunki. W „Przylądku”, obok najnowocześniejszego sprzętu, będą je miały. To wszystko dzięki wsparciu wielu darczyńców. Główne środki, 85 mln zł, pochodzą z Unii Europejskiej, 15 mln zł z budżetu państwa. Projekt sfinansowała Fundacja na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, która cały czas, wspólnie z naszą Uczelnią, pilnuje przebiegu całej inwestycji, procedur przetargowych. Łączny koszt tego przedsięwzięcia to 116 mln zł, co oznacza, że owe 16 mln zł pochodzi od ludzi dobrej woli. To ogromna kwota. Dzięki niej zostanie uzupełnione wyposażenie nowej kliniki. Dlatego na otwarcie planujemy zaprosić wszystkich darczyńców, dzięki którym, nie pomijając środków budżetowych i unijnych, ta klinika powstała. Chcemy wszystkim darczyńcom podziękować za ich wkład w budowę, dlatego na otwarciu może być nawet tysiąc osób.
W towarzystwie prof. Chybickiej mieliśmy okazję odwiedzić „Przylądek Nadziei”, który będzie działał w ramach Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pod nazwą Ponadregionalne Centrum Onkohematologii Dziecięcej. Pomieszczenia, mimo że jeszcze puste, robią wrażenie.
Galeria zdjęć
