Bieg Uniwersytetu Medycznego 2019
To nie jest zwykły bieg. Wszystko, łącznie z pogodą, wydaje się mu sprzyjać. To zasługa pozytywnej energii bijącej z zawodników. Zwłaszcza tych biegnących z wózkami. W tym roku było ich rekordowo dużo, bo ponad 40 załóg.
Zaczęło się od jednej pary. Jaś Kmieć i jego fizjoterapeuta Łukasz Malaczewski wystartowali w Biegu Uniwersytetu Medycznego jako pierwsi. Później, gdy zostali ambasadorami BUMWRO, stworzyliśmy specjalną kategorię dla osób biegnących z wózkami. Przybywa ich z roku na rok. W tym ekip było najwięcej. Niestety zabrakło wśród nich Jaśka. Zmarł nagle w minionym roku. – Postanowiliśmy, że tegoroczny BUMWRO będzie Memoriałem Jasia Kmiecia. Chcieliśmy go uhonorować, stąd pomysł na odsłonięcie poświęconego mu krasnala – mówił, otwierając wydarzenie, dr hab. Tomasz Zatoński, prof. nadzw.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem Państwa biegnących z wózkami. Uświadamiacie nam, że usprawiedliwiamy swoje słabości; ja sam od kilku lat obiecuję sobie, że za rok wystartuję. W kolejnym roku zrobię to na pewno - zadeklarował reprezentujący władze uczelni prorektor ds. dydaktyki prof. Piotr Dzięgiel.
Krasnal umiejscowiony został przy Auli Jana Pawła II. Tam mieści się biuro zawodów. Statuetkę odsłonił Łukasz Malaczewski. - Cieszę się, że będzie z nami krasnal Jaś, by przypominać wspaniałego chłopca, który miał odwagę mieć marzenia. I te marzenia spełniał, dzięki czemu teraz więcej dzieci, rodziców i opiekunów ma odwagę te marzenia spełniać –mówił koordynujący działania fundacji Fizjotriterapia.Follow your dreams.
Bieg Uniwersytetu Medycznego ma kilka stałych elementów. Jednym z nich jest rozgrzewka, którą ponownie poprowadził nasz wrocławski olimpijczyk Paweł Rańda. Kolejną rzeczą jest charytatywny cel wydarzenia.
W ramach akcji „Biegamy-Pomagamy” sympatycy BUMWRO wspierają co roku leczenie dzieci dotkniętych wadami wrodzonymi oraz chorobami rzadkimi. Pieniądze pochodzące z opłat startowych BUMKIDS oraz od darczyńców zostają w całości przeznaczone na wybrany cel charytatywny. W tej edycji Biegu wyznaczyliśmy sobie kilka celów: jednym z nich jest uzbieranie odpowiedniej sumy na zakup asystora kaszlu dla Damiana Kołeckiego. Damian ma 25 lat, urodził się z dziecięcym czterokończynowym porażeniem mózgowym i przeszedł zatrzymanie akcji serca. Teraz potrzebuje odpowiedniego sprzętu, aby na nowo „nauczyć się kasłania” . Sam nie połyka, musi być karmiony dojelitowo, do tego stracił odruch kaszlu, nie oczyszcza więc oskrzeli z zalegającej wydzieliny, stąd potrzeba zakupu asystora. Codzienna walka jego mamy oraz wola życia Damiana niestety nie wystarczą: cena nowego sprzętu to 18 100 zł brutto, a cena wynajmu 900 zł za miesiąc.
W miasteczku biegowym prowadziliśmy zbiórkę do puszek na zakup urządzenia. Przeznaczone były na nią także wpłaty z biegów dziecięcych. Dodatkowo - jak zwykle - zlicytowano szczególne numery startowe. W tym roku były to: 1 i 100. Numer 1 wylicytował pełniący obowiązki rektora UMW. Prof. Piotr Ponikowski nie mógł być obecny, ale telefonicznie zadeklarował wpłatę 1500 złotych. Numer 100 powędrował za 750 złotych do dr. hab. Bogusława Półtoraka z Uniwersytetu Ekonomicznego. Chętni wciąż mogą wpłacać na tegoroczny cel. W tytule wpłat prosimy wpisywać Kaszlator dla Damiana. Numer konta: BNP Paribas Bank Polska 21175000120000000029151717, Fundacja „Biegaj dla Zdrowia” (ul. Cesarzowicka 38, 52-408, Wrocław).
Najszybszy Mateusz Demczyszak na pokonanie 10 km potrzebował 31 minut i 12 sekund.
Kolejne miejsca zajęli Przemysław Chatys i Dariusz Boratyński.
Najszybsza kobieta metę przekroczyła po 36 minutach i 55 sekundach. Była to Valentyna Kiliarska, za nią wbiegły Anna Ficner i Dominika Napieraj.
Najszybsze studentki naszej uczelni to: Zuzanna Marek, Karolina Stawarz i Ewa Drozdowska. Wśród studentów triumfowali: Jan Piotrowski, Grzegorz Okos i Łukasz Dubniański.
Zwycięzców wyłoniono też w grupie pracowników Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Wśród panów najszybsi byli: Andrzej Konieczny, Piotr Świątek, Tomasz Urbaniak.
Liderkami wśród pań były: Luba Jakubowska, Aleksandra Wiśniewska oraz Marta Nowakowska-Kotas.
Największe emocje i doping towarzyszyły pojawiającym się na mecie ekipom wózkersów.
Także ceremonia wręczania nagród załogom była wyjątkowo wzruszająca.
Tradycyjnie w samo południe – w asyście towarzyszącej wydarzeniu Orkiestry Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i Komisarza Lwa – na start wyruszyli najmłodsi biegacze. Na starcie stanęli między innymi Maciek i Andrzej. Maciek nie tak dawno ukończył bieg w wózku, w tym roku na własnych nogach pokonał 400 metrów.
Bieg Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu tradycyjnie był świętem prawdziwych superbohaterów. Część z nich pojawiła się na trasie w wyjątkowej obstawie. Każda forma wsparcia miała znaczenie.
Fot. Tomasz Walów
Galeria zdjęć fot. Tomasz Walów
Galeria
Galeria - bieg dzieci
Galeria - nagrody