W USK wykonano nowatorski zabieg kardiologiczny
W Klinice Kardiologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego wykonano - z bardzo dobrym efektem – pierwszy na Dolnym Śląsku innowacyjny zabieg przezskórnego zamknięcia przecieku okołozastawkowego.
Zabieg w klinice kierowanej przez prof. dr. hab. Andrzeja Mysiaka przeprowadzili dr hab. Marcin Protasiewicz, dr hab. Wiktor Kuliczkowski i dr hab. Tomasz Witkowski, przy udziale dr. n. med. Grzegorza Smolki z III Oddziału Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. To pierwsze na Dolnym Śląsku wykorzystanie tej metody leczenia, stosowane tylko w kilku ośrodkach w Polsce. Wprowadzenie jej pozwoli na skuteczniejsze postępowanie w przypadku określonych pacjentów po zabiegach kardiochirurgicznych.


Przecieki okołozastawkowe (PVL, paravalvular leaks) są rzadkim, ale poważnym powikłaniem operacyjnego leczenia wad zastawkowych. Mogą powodować, pomimo wdrożenia optymalnej farmakoterapii, typowe objawy niewydolności serca ¬¬- w tym zmniejszenie tolerancji wysiłku, duszność podczas wykonywania codziennych czynności, większe niż zwykle uczucie zmęczenia, czy występowanie obrzęków. Może również dochodzić do hemolizy, a więc uszkodzenia i rozpadu czerwonych krwinek.
Brak dokładnej styczności pierścienia sztucznej zastawki z tkanką serca powoduje powstanie szczeliny, przez którą strumień krwi przedostaje się w niewłaściwym kierunku. Powoduje to obciążenie jam serca i krążenia płucnego, a tym samym opisane wcześniej objawy. W takich przypadkach pacjent może wymagać ponownej interwencji operacyjnej, jednak często jest to zbyt ryzykowne. W tej sytuacji alternatywą jest wykonanie procedury przezskórnego zamknięcia przecieku za pomocą tzw. okludera.

Jest to niewielkie, kilku-, kilkunastomilimetrowe urządzenie skonstruowane z drobnej elastycznej plecionej siateczki metalowej, zbliżone kształtem do dwóch połączonych ze sobą parasolek. Jest ono wprowadzane do układu naczyniowego przez specjalny cewnik umieszczony wewnątrz tętnicy lub żyły, po odpowiednim nakłuciu w pachwinie. Przez cewnik, w miejscu występowania przecieku, implantowany jest wymieniony okluder, którego „parasolki” - po otwarciu - zamykają światło przecieku. Cały zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym, jeśli wymaga tego bezpieczeństwo chorego. Zakładanie okludera monitorowane jest radiologicznie, przy czym precyzyjne zlokalizowanie przecieku oraz dokładne umieszczenie urządzenia wymaga jednoczesnego obrazowania z użyciem trójwymiarowego badania ultrasonograficznego serca, za pomocą sondy umieszczonej w przełyku.