Back to homepage
News | 28.07.2021

Wpuszczony w zioła


Wpuszczony w zioła

Kilka lat temu Maksymilian Wastag zachęcał do studiów na naszej uczelni jako ambasador swojego kierunku – farmacji. Dziś z jeszcze większą pasją przekonuje do tego, żeby, jak on sam, zacięcie naukowe przekuć w biznes. Tak powstało Herbzy – marka napojów i herbat opartych na ziołach oraz dostawca usług dla biznesu w zakresie produkcji żywności specjalistycznej. Stworzyła ją grupa studentów dwóch wrocławskich uczelni, Uniwersytetu Medycznego i Politechniki, którzy po niecałym roku działalności przygotowują Herbzy do wejścia na rynek europejski.
Katarzyna Szulik

Fot. Tomasz Walów
Spotykamy się w murach uczelni, a ty jesteś na finiszu swoich studiów, więc nie mogę zacząć inaczej – jak z tej perspektywy postrzegasz swoje lata spędzone na UMW?

Najważniejsze w studiowaniu jest dla mnie rozwijanie pasji naukowej, niekoniecznie walka o najlepsze oceny - pod tym względem nie jestem perfekcyjnym studentem. Nie zbieram punktów do stypendium za wszelką cenę, ale nadrabiam zaangażowaniem badawczym. Publikuję i prowadzę grant w ramach RID, polegający na badaniu wyciągów z tzw. winorośli Zeusa, popularnej w medycynie chińskiej. Jako jedni z pierwszych sprawdzamy jej właściwości pod kątem leczenia rdzeniowego zaniku mięśni. Tą tematyką interesuję się od około trzech lat, a praca, która ukazuje się w najbliższym czasie, była dla mnie pierwszą w pełni badawczą, naukową pracą eksperymentalną.

Staram się poświęcać czas na to, co autentycznie mnie pociąga – na studiach są to przede wszystkim badania, a nie śrubowanie wyników. Dzięki nim mogłem też rozwijać pasję do żeglarstwa, z korzyścią dla uczelni, bo drużyna, którą prowadzę, przyniosła jej wiele medali z żeglarskich mistrzostw akademickich. Praca na własny rachunek i własna firma to również marzenia, które chciałem zrealizować, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, wykorzystałem ją. I tak powstało Herbzy.

Herbzy to dosłownie mariaż biznesu i nauki - w końcu Twoja wiedza ze studiów legła u podstaw marki. Jakie były jej początki?

Herbzy to projekt osób związanych z naszą uczelnią i Politechniką Wrocławską. Z Michałem, moim wspólnikiem, poznaliśmy się na warsztatach startupowych organizowanych na PWr, które z sukcesem organizuje pani Ania Górecka i zaczęliśmy rozwijać swój pomysł w ramach politechnicznego inkubatora przedsiębiorczości. Naszym punktem wyjścia było połączenie technologii z farmacją. Początkowo za pośrednictwem naszej strony można było zamawiać spersonalizowane mieszanki ziół o konkretnym działaniu, dostosowane do potrzeb czy stanu zdrowia. Rynek szybko zweryfikował ten pomysł, więc musieliśmy nieco go zmodyfikować, żeby trafił w oczekiwania większej grupy odbiorców. Uznaliśmy, że najlepszym kierunkiem będą certyfikowane herbaty ziołowe, Hotzy, będące mieszankami o konkretnym działaniu – wzmacniające odporność, wspomagające metabolizm czy relaksujące. Z kolei drugi nasz produkt to Coldzy, czyli butelkowane napoje ziołowe. Wszystkie produkty powstają z certyfikowanych surowców, czyli ziół i herbat, badanych pod kątem zawartości metali ciężkich. Odpowiadam za ich skład oraz jakość i przywiązuję dużą wagę do tego, żeby surowce, na których pracujemy, spełniały najwyższe standardy, również pod kątem zdrowotnym.
Fot. Tomasz Walów
Czy wasz produkt jest w jakiś sposób innowacyjny, na przykład pod kątem zastosowanych technologii?

Coldzy, czyli ziołowe napoje w butelkach, to pierwsze napoje w Polsce i Europie wytwarzane w technologii parzenia na zimno. Większość pewnie kojarzy cold brew, czyli robioną w ten sposób kawę. My zastosowaliśmy podobny mechanizm w przypadku napojów, które dodatkowo, dla przedłużenia ich trwałości, są konserwowane sokiem z cytryny. Szczegółów procesu technologicznego zdradzić oczywiście nie mogę, ale jest to nasz autorski pomysł. Proces produkcji napojów odbywa się na zewnętrznej infrastrukturze, a produkty sypkie, takie jak herbaty, powstają na Politechnice Wrocławskiej, gdzie wynajmujemy pomieszczenia odpowiednio przez nas dostosowane, tam też znajduje się nasz magazyn.

Początki waszego biznesu przypadły na czas dla przedsiębiorców niełatwy, bo zbiegły się z wybuchem pandemii koronawirusa.

Poznaliśmy się wcześniej, ale faktycznie projekty w ramach marki zaczęliśmy tworzyć w maju 2020 roku, a spółka powstała niecały rok temu, czyli we wrześniu 2020 roku. Działaliśmy małymi kroczkami, zgodnie z moją własną mantrą, czyli: stwórz projekt, „dowieź” pierwszą fakturę i dopiero wtedy zakładaj firmę.

Dopiero gdy byliśmy pewni, w jaką stronę powinniśmy pójść, a oferta produktów i usług była dopracowana, postanowiliśmy założyć spółkę. Obok produktów ogólnodostępnych rozwijamy też ofertę dla biznesu i w tym zakresie możliwa jest personalizacja. Obecnie tworzymy nowy dział, Herbzy Labs, który zajmuje się przekuwaniem potrzeb klientów biznesowych czy influencerów na suplementy diety i specjalistyczne produkty żywnościowe. Mamy na przykład klienta z Francji, dla którego realizujemy projekt, w którym skupiamy się na izolacji białek pochodzenia roślinnego z ryżu i grochu. Zajmujemy się tez przygotowaniem projektów naturalnie izolowanych suplementów w kapsułkach. Działamy dwufazowo, z jednej strony oferując gotowe produkty, z drugiej te dedykowane klientom biznesowym. Nasze napoje na ten moment można dostać w 28 punktach w Polsce, ale mamy też plany eksportowe, na początek planujemy wysyłać produkty do Francji i Austrii.

Z całością wywiadu można zapoznać się w czerwcowym numerze Gazety Uczelnianej
Authored by: Administrator Administrator Creation date: 28.07.2021 Update authored by: Administrator Administrator Update date: 28.07.2021