Nasi eksperci na Forum Rynku Zdrowia

Eksperci z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu uczestniczyli w XIX edycji Forum Rynku Zdrowia – jednej z ważniejszych debat publicznych poświęconych funkcjonowaniu ochrony zdrowia w Polsce. Podczas dwudniowego spotkania dyskutowano o kondycji systemu oraz przedstawiono rekomendacje dotyczące m.in. kształcenia kadr medycznych oraz innowacyjnych rozwiązań.
 
Pierwszego dnia forum prof. Agnieszka Piwowar, prorektor ds. studentów i dydaktyki UMW wzięła udział w debacie "Rewolucja w kształceniu medyków". Od października już ponad 30 szkół wyższych, dzięki zmianom w przepisach, może edukować przyszłych lekarzy. To o ponad dziesięć więcej, niż jeszcze rok temu. Pytanie, czy uda się zachować jakość tego kształcenia? Przeciwnicy wskazują m.in. na brak doświadczenia w nauczaniu kadr medycznych, dostępu do specyficznej bazy dydaktyczno-naukowej oraz zaplecza klinicznego. Nie wszystkie nowe kierunki uzyskały też pozytywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej. 
 
UMW od października kształci lekarzy w wałbrzyskiej filii uczelni. Oferuje im te same programy nauczania, a zajęcia prowadzi ta sama kadra dydaktyczna co we Wrocławiu. Ćwiczenia praktyczne będą z kolei realizowane w dwóch lokalnych, wysokospecjalistycznych szpitalach. 
 
– Kształcenie lekarzy jest bardzo specyficzne – mówiła prof. Agnieszka Piwowar. – Obowiązują nas standardy, które musimy spełnić, aby potwierdzić, że niezależnie od miejsca studiowania, absolwenci są możliwie najlepiej przygotowani do wykonywania zawodu. Taką gwarancję dają filie otwierane przez uczelnie medyczne. 

Uczestnicy debaty apelowali jednak, aby dać szansę szkołom, na których uruchomione zostały kierunki lekarskie, ale jednocześnie przyglądać się, w jaki sposób nauczają i jakie są efekty tej edukacji. – Prawdą jest, że brakuje nam lekarzy, ale ilość nie może przesłonić jakości – dodała prorektor UMW.

Sztuczna inteligencja

Drugiego dnia forum wrocławscy eksperci uczestniczyli w panelach poświęconych innowacyjnym rozwiązaniom, które już są albo za kilka lat będą obecne w medycynie. Dr Agnieszka Siennicka z Katedry Fizjologii i Patofizjologii Wydziału Lekarskiego UMW wzięła udział w dyskusji poświęconej sztucznej inteligencji. Dr Siennicka była głównym wykonawcą trzyletniego projektu szkoleniowego "HeartBIT_4.0 - Application of innovative Medical Data Science technologies for heart diseases", prowadzi fakultatywne zajęcia dla studentów dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji w medycynie i znajduje się w składzie zespołu, który będzie pracował nad powołaniem Regionalnego Centrum Medycyny Cyfrowej. RCMC, które Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu stworzy wspólnie z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym, zostało najlepiej ocenione w konkursie Agencji Badań Medycznych.

– Medycyna cyfrowa dopiero się rozwija i minie jeszcze trochę czasu, zanim będziemy mogli swobodnie z niej korzystać, ale niewątpliwie centra medycyny cyfrowej mają szansę zrewolucjonizować ten obszar – uważa dr Agnieszka Siennicka. – Musimy jednak pamiętać, że tylko algorytmy nakarmione wartościowymi danymi mogą służyć rozwojowi nauki oraz pacjentom. Algorytm wspierający diagnozę nie może się mylić, stąd kluczowa jest dbałość o jakość, kompletność i wiarygodność danych.
 
W czasie dyskusji ekspertka zwróciła uwagę na aplikacje medyczne, które w niektórych krajach już są dostępne na receptę. – Mówimy tu zarówno o aplikacjach dla osób chorych, jak i tych, które używane są w ramach pierwotnej i wtórnej profilaktyki zdrowotnej. Jeśli zarekomenduje ją lekarz, będzie skuteczniejsza i wiarygodniejsza dla pacjenta – wyjaśniła.
 
Należy jednak rozróżnić tzw. aplikacje fitnesowe czy lifestyle’owe od oprogramowań, które rzeczywiście wspierają leczenie pacjenta czy jego zachowania prozdrowotne Co więcej, jak podkreśla dr Agnieszka Siennicka, przy właściwych rozwiązaniach gwarantujących bezpieczeństwo cyfrowych terapeutyków, mogłoby to być dodatkowe narzędzie pozwalające na zbieranie danych, które mogą wesprzeć AI w medycynie.

Telemedycyna
 
Kolejny panel poświęcony był telemedycynie, a uczestniczył w nim dr hab. Robert Zymliński, prof. UMW, prodziekan ds. rozwoju i innowacji Wydziału Lekarskiego uczelni oraz kierownik Kliniki Intensywnej Terapii Kardiologicznej Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

– Telemedycyna wkroczyła do szpitali i jest coraz istotniejszym elementem opieki nad chorymi – powiedział i przypomniał, że w czasie pandemii taka forma kontaktu lekarza z pacjentem bywała jedyną możliwą i wpisała się w codzienną praktykę wielu specjalistów. – Taka procedura nie może i nie powinna zastąpić klasycznej wizyty, ale w wybranych sytuacjach daje szansę łatwiejszego i szybszego dostępu do określonych świadczeń, odciążając system opieki. To technologia, która ma potencjał – dodał dr hab. Robert Zymliński, prof. UWM.

W Instytucie Chorób Serca testowana jest platforma do zdalnych konsultacji medycznych e-konsylium. Dzięki niej pacjenci dolnośląskich szpitali z sieci kardiologicznej oraz podstawowej opieki zdrowotnej mogą korzystać z wiedzy specjalistów z USK.

– To unikalna możliwość konsyliarnej oceny oraz konsultacji trudnych przypadków klinicznych, która pozwala na ustalenie optymalnej diagnostyki i leczenia. W czasie rzeczywistym widzimy pacjenta i wyniki jego badań. Możemy porozmawiać z lekarzami prowadzącymi, ustalić strategię działania czy podjąć decyzję o przyjęciu do pacjenta do naszego ośrodka – tłumaczy ekspert. – Każdego dnia zwracają się do nas koleżanki i koledzy, nie tylko z naszego regionu, z prośbą o pomoc.

Uniwersytecki Szpital Kliniczny ma trzeci, najwyższy stopień referencyjności, a dzięki wieloprofilowości oddziałów i znakomicie przygotowanej kadrze medycznej jest miejscem, w którym taka forma opieki i wsparcia może być prowadzona w sposób optymalny. 

– Pozwala zaoszczędzić czas, zaoferować najlepszą formę leczenia, zmniejszyć obciążenia pacjenta i lepiej wykorzystywać istniejące zasoby – wyjaśnia dr hab. Robert Zymliński, prof. UMW. – Taka forma komunikacji służy też standaryzacji postępowania, przygotowywania i gromadzenia danych o odpowiedniej jakości, możliwych do wtórnego wykorzystania. To także obszar tworzenia nowych usług np. zdalnego wsparcia wykonywanych procedur u chorych, których nie można przekazać do dedykowanego szpitala z uwagi na uwarunkowania medyczne. Architektura takich rozwiązań bez wątpienia będzie się opierać o racjonalnie przygotowane algorytmy wykorzystujące np. AI, a w zapewnieniu najwyższej jakości takich procedur ważną rolę odegrają uniwersytety medyczne i szpitale kliniczne.