UMW i USK tworzą Instytut Chorób Wewnętrznych
Powołanie Instytutu Chorób Wewnętrznych to kolejny element zmian organizacyjnych w ramach projektu RozwijaMY, które wprowadzają usprawnienia w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu (USK) i na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu (UMW).
Instytut Chorób Wewnętrznych to największa jednostka, jaka powstała 1 lipca 2024 r. w UMW i USK. Obejmie w USK osiem obszarów klinicznych: alergologię, angiologię, diabetologię, endokrynologię, gastroenterologię, geriatrię, nefrologię i reumatologię. Łącznie stanowi to 230 łóżek. Do Instytutu Chorób Wewnętrznych (IChW) należy również, w aspekcie działalności naukowej i dydaktycznej, Katedra i Klinika Pulmonologii i Nowotworów Płuc.
Wszystkie dotychczasowe kliniki zyskały w nazwie rozszerzenie „choroby wewnętrzne”. Jak mówi prof. dr hab. Piotr Wiland, p.o. dyrektor Instytutu Chorób Wewnętrznych, połączenie w jeden organizm, to zmiana filozofii zarządzania i organizacji.
– Chcemy skoordynować szereg działań prowadzonych dotąd w rozproszeniu w poszczególnych jednostkach – tłumaczy prof. Wiland i dodaje. – Instytut Chorób Wewnętrznych ma być miejscem współpracy, bazą wspólnych badań naukowych, zajęć dydaktycznych oraz przede wszystkim skoordynowanej, wielodyscyplinarnej opieki nad pacjentami. Zakres działania jest ogromny, dlatego w kolejnych tygodniach chcemy opowiadać o zadaniach i osiągnięciach poszczególnych klinik.
RozwijaMY dla pacjentów
– Projekt „RozwijaMY” to nic innego jak sprawniejsza i nowocześniejsza opieka nad pacjentami, lepiej zorganizowana dydaktyka przed– i podyplomowa, uporządkowany i interdyscyplinarny proces naukowy. Takie mamy założenia, które przyniosą szerokie korzyści dla edukacji, nauki, ale też innowacji – mówi prof. dr hab. Dariusz Janczak, prorektor ds. klinicznych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Wprowadzane zmiany to proces, który ma jeszcze bardziej wzmocnić pozycję USK.
– Uda się to tylko i wyłącznie dzięki sprawnemu zespołowi ekspertów, którzy jeszcze bardziej stawiają pacjenta w centrum naszego zainteresowania. Wspieramy trend, w którym chcemy maksymalnie skrócić pobyt pacjenta w szpitalu. Pobyty jednodniowe to kierunek, który jest możliwy do zrealizowania w bardzo wielu procedurach medycznych. Rzucamy również wyzwanie jeszcze bardziej skomplikowanym przypadkom, ponieważ coraz częściej obserwujemy tzw. wielochorobowość naszych pacjentów. Połączenie wiedzy różnych zespołów i wielu specjalizacji zdecydowanie w tym pomoże – wyjaśnia dr Marcin Drozd, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.