Poznaj temat rosnącej wagi
Mniej i zdrowiej jeść, a więcej się ruszać. Wydaje się to bardzo proste, a jednak te oczywiste zalecenia nie działają. Co zrobić, by powstrzymać rosnącą w Polsce epidemię otyłości – temu problemowi będzie poświęcona konferencja „Poznaj temat rosnącej wagi”, organizowana przez Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu oraz wicemarszałek Sejmu RP Monikę Wielichowską. Spotkanie ekspertów zainicjuje kampanię społeczną pod tą samą nazwą.
Otyłość jest problemem globalnym, ale w Polsce mamy szczególnie pilną lekcję do odrobienia. W ostatnich dekadach liczba dzieci z nadwagą i otyłością dramatycznie rośnie. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie i obecnie już co trzecie z nich ma nadmierną masę ciała. Wiadomo jednocześnie, że z otyłości tak łatwo się nie wyrasta: większość otyłych dzieci pozostanie takimi w wieku dorosłym.
– Temat otyłości nie jest nowy, a my nie wyważamy otwartych drzwi – mówi prof. Marzena Dominiak, prorektor UMW ds. strategii rozwoju, wyjaśniając genezę akcji „Poznaj temat rosnącej wagi”. – Naszym celem jest akcja parasolowa, która będzie poruszać temat wieloaspektowo, zaplanowana na wiele lat. Konsekwencje otyłości dotyczą trzech grup problemów zdrowotnych. Są to: choroby metaboliczne i onkologiczne, obciążenia mentalne oraz obciążenia osiowe, związane m.in. z kręgosłupem. Otyłość wywołuje także konsekwencje finansowe, ponieważ obciąża system ochrony zdrowia. W ramach profilaktyki otyłości musimy myśleć o zdrowym odżywianiu (dietetyka), a także o właściwym ruchu. By zapobiegać wszystkim konsekwencjom nadmiernej masy ciała, potrzeba wielu specjalistów. Jako uczelnia medyczna mamy tych specjalistów, podejmujemy też liczne działania związane z prewencją otyłości. Po to, żeby stworzyć kampanię społeczną, będziemy o tym rozmawiać w jak najszerszym gronie: z decydentami, organizacjami pozarządowymi, fundacjami, politykami.
Dlaczego tak trudno walczyć z otyłością? Odpowiedzi na to pytanie udzieli podczas sejmowej konferencji prof. Robert Śmigiel, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Metabolicznych UMW.
– Problem jest złożony i w głównej mierze wiąże się z czynnikami środowiskowymi oraz społeczno-ekonomicznymi – wyjaśnia prof. Robert. Śmigiel. – Zaledwie kilka procent przypadków otyłości wśród najmłodszych ma podłoże stricte medyczne, tzn. jest efektem zaburzeń zdrowotnych. Na pierwszym miejscu wśród przyczyn nadmiernej masy ciała na każdym etapie dzieciństwa są nieprawidłowe wzorce żywieniowe. Zaczyna się to już w okresie prenatalnym i ma związek z nieprawidłową dietą oraz chorobami matki (np. cukrzycą). Dlatego najistotniejsza w leczeniu otyłości – po wykluczeniu jej przyczyn medycznych – jest dobra komunikacja z rodzicami. Nie sprawdza się w niej pozycja osądzająca, nie skłoni ona do stosowania się do prostych w gruncie rzeczy zaleceń. Do zmiany nawyków żywieniowych i przekonania do aktywności fizycznej konieczne są działania specjalistów różnych dziedzin: lekarzy, dietetyków, rehabilitantów i psychologów, wspierane przez odpowiednią politykę zdrowotną państwa.
Genetyka w garnku
Diabetolog prof. Anna Noczyńska z Katedry i Kliniki Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii
i Chorób Metabolicznych UMW jest autorką określenia „genetyka w garnku” w kontekście otyłości dzieci.
– To rodzina jest środowiskiem w największym stopniu kształtującym postawy zdrowotne dziecka – przekonuje prof. Anna Noczyńska. – Nadwaga i otyłość rodziców istotnie zwiększa ryzyko wystąpienia tych zaburzeń u dziecka. Pewną rolę odgrywają skłonności genetyczne, natomiast za zdecydowaną większość przypadków nadmiernej masy ciała dzieci i rodziców odpowiadają rodzinne nawyki żywieniowe oraz styl życia. Nadwaga i otyłość to problem wielopokoleniowy, ponieważ dzieci „dziedziczą” nawyki, zachowania i zwyczaje kulturowe rodziców. Rodzice przekazują dzieciom pierwsze wzorce związane z nawykami żywieniowymi, sposobem spędzania wolnego czasu i higieną. Przyzwyczajenia żywieniowe rodziców, rozumiane jako rodzaj i ilość spożywanej żywności, mają przełożenie na większe spożycie żywności przez ich dziecko, niezależnie od jego preferencji smakowych. Badania naukowe wskazują także na związek otyłości ze statusem społecznym, wykształceniem i zamożnością rodziny. Istotną rolę odgrywa ponadto środowisko poza domem: placówki edukacyjne, gdzie dzieci spędzają dużo czasu w ciągu dnia. Szacuje się, że ok. 40 proc. całodziennego zapotrzebowania kalorycznego dziecka dostarczają produkty i posiłki spożywane w szkole. Od oferty zajęć z wychowania fizycznego, zajęć pozalekcyjnych oraz dostępności infrastruktury szkolnej w czasie wolnym, w dużym stopniu zależy również aktywność fizyczna dziecka.
Po pierwsze edukacja
Otyłość dzieci stanowi także istotny problem zdrowia publicznego, ponieważ negatywnie wpływa na rozwój fizyczny i psychiczny młodych ludzi oraz obciąża system opieki zdrowotnej.
– W Polsce obserwuje się wzrost liczby dzieci z nadwagą, co wymaga podjęcia działań na poziomie edukacji zdrowotnej – mówi dr hab. Łukasz Rypicz, który od nowego roku akademickiego pokieruje Wydziałem Nauk o Zdrowiu UMW. – Z danych WHO wynika, że jeśli obecne trendy się utrzymają, do 2030 r. liczba dzieci z otyłością na świecie wzrośnie do 254 milionów. Efektywna edukacja zdrowotna, zarówno w szkołach, jak i w domach, jest kluczowa w kształtowaniu prawidłowych nawyków żywieniowych i promowaniu aktywności fizycznej, co przekłada się na lepsze zdrowie w przyszłości
W opinii dr hab. Łukasza Rypicza wciąż mamy problem ze skutecznością wdrażania edukacji zdrowotnej. Często nie idzie ona w parze z rzeczywistą zmianą nawyków w rodzinach, gdzie brak wsparcia czy wiedzy, w połączeniu z łatwym dostępem do niezdrowej żywności, odgrywają kluczową rolę. Może tak trudno zmienić społeczną świadomość, bo zbyt mało mówi się o konsekwencjach zdrowotnych otyłości, których jest cała długa lista?
– Straszenie skutkami zdrowotnymi może przynieść odwrotny efekt – uważa dr hab. Łukasz Rypicz. – Kluczowe jest budowanie pozytywnych wzorców i wsparcie dla rodziców, np. poprzez programy edukacyjne, ułatwiony dostęp do zdrowych produktów oraz promocję aktywności fizycznej. Dobrym przykładem skutecznych działań przeciw otyłości dzieci jest program „Hälsosam skolmat" w Szwecji, który obejmuje wprowadzenie zdrowych posiłków w szkołach oraz edukację na temat żywienia. Wszystkie szkoły są zobowiązane do serwowania uczniom darmowych, zbilansowanych dań, które spełniają rygorystyczne normy dotyczące wartości odżywczych. Programowi towarzyszy również promocja aktywności fizycznej oraz edukacja rodziców. Dzięki tym działaniom, Szwecja odnotowała stabilizację poziomu otyłości wśród dzieci, co pokazuje, że systemowe podejście i długofalowe działania mogą przynieść efekty.
Ekspert dodaje, że kluczem do sukcesu mogą okazać się kompetencje zdrowotne (z ang. health literacy), czyli wiedza na temat tego, co służy zdrowiu – takie kompetencje powinni posiadać zarówno rodzice, dzieci jak i decydenci odpowiedzialni za politykę zdrowotną państwa.
Nie tylko BUMWRO
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu nie po raz pierwszy angażuje się w działania na rzecz profilaktyki zdrowotnej, w tym związane z przeciwdziałaniem otyłości. Sztandarowym przykładem jest organizowany od 2015 r. (z przerwą w czasie pandemii) we współpracy z Fundacją „Biegaj dla Zdrowia” Bieg Uniwersytetu Medycznego BUMWRO, którego stałym elementem są zawody najmłodszych biegaczy, na dystansach dostosowanych do wieku.
– Od początku przyświecała nam idea popularyzowania aktywności fizycznej, jako najlepszej formy profilaktyki zdrowotnej – mówi prof. Tomasz Zatoński, prorektor ds. odpowiedzialności społecznej UMW, pomysłodawca BUMWRO. – Chcieliśmy, żeby była to aktywność rodzinna, przynosząca wspólne emocje, a przede wszystkim radość z biegania. I to się udało. W BUMWRO biegają rodzice, dziadkowie i dzieci, wzajemnie się dopingując. W naszym biegu nie chodzi o rekordy sportowe, ale o to, by na stałe polubić ruch na świeżym powietrzu.
Zmiana nawyków, dotyczących aktywności fizycznej, była celem innej akcji UMW pod jednoznaczną nazwą: „Uruchamiamy dzieciaki”, której dwie edycje w latach 2016-2018 zaowocowały kilkunastoma pracami naukowymi na temat związku aktywności fizycznej ze stanem zdrowia uczniów dolnośląskich szkół. W ramach akcji przeprowadzono badania ankietowe, które były źródłem informacji o nawykach żywieniowych, formach spędzania wolnego czasu i aktywności fizycznej, stanie narządu ruchu, kręgosłupa i kończyn dolnych oraz innych czynników ryzyka u dzieci.
W ramach akcji zachęcano najmłodszych do aktywności fizycznej, poprzez organizowanie w szkołach zawody biegowych w postaci Testu Coopera. Projekt rozwinął się w 2019 r., gdy UMW wraz z Urzędem Miejskim Wrocławia uruchomił projekt badawczy PICTURE (Population Cohort Study of Wroclaw Citizens), mający na celu ustalenie wpływu stylu życia i nawyków żywieniowych na zachorowalność dzieci i dorosłych. Obecnie trwa jego druga edycja. Dotychczas w ramach PICTURE przebadano 2,5 tysiąca dzieci i dorosłych. Każdy z uczestników (dziecko i rodzic) miał wykonane badania laboratoryjne, tj. morfologia krwi, poziom glukozy, hemoglobina glikowana, poziom kreatyniny, lipidogram: cholesterol całkowity, poziom elektrolitów: sód i potas oraz poziom hormonu TSH. Dodatkowo wykonane zostały badania: EKG, spirometria, pomiar ciśnienia tętniczego, badania antropometryczne z uwzględnieniem analizy składu masy ciała oraz badanie laryngologiczne i audiometryczne. Dzięki programowi lekarze wykryli znaczne nieprawidłowości u uczestników. W odniesieniu do dzieci okazało się, że aż u 20 proc. z nich występuje nadwaga lub otyłość. U dorosłych wykryto je już u blisko połowy badanych.
***
Prof. Anna Noczyńska niedawno była świadkiem takiej sceny w jednej z wrocławskich restauracji: kilkuletni, pulchny chłopiec płacze nad talerzem z górą frytek. „Jak nie zjesz frytek, nie dostaniesz coca-coli” – mówi do niego ojciec. Taki właśnie często jest stan świadomości na temat potrzeb żywieniowych najmłodszych. Eksperci są zgodni: trzeba ją zmienić wszelkimi możliwymi metodami, by obecne dzieci nie stały się najbardziej schorowanym pokoleniem w historii, kiedy staną się dorosłe.