Biuro ds. Transplantacji i Donacji
Koordynatorzy transplantacyjni z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu (USK) łączą siły, aby lepiej wykorzystać możliwości pobierania narządów do przeszczepów nie tylko we Wrocławiu, ale w całym regionie. Ma temu służyć powołanie we wrześniu Biura ds. Transplantacji i Donacji USK we Wrocławiu w ramach dużego projektu RozwijaMY, który wprowadził zmiany w strukturach organizacyjnych jednostek Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Jak mówi Mateusz Rakowski, kierownik nowego biura – wszyscy koordynatorzy transplantacyjni zgromadzeni w jednym miejscu, współpracujący nie tylko w ramach USK, ale także ze szpitalami w regionie, mogą zdecydowanie poprawić statystyki na Dolnym Śląsku.
– Warto zawalczyć o zmianę obecnej sytuacji, ponieważ lepsza koordynacja i współpraca mogą realnie zwiększyć liczbę przeprowadzanych transplantacji, co z kolei przełoży się na możliwość ratowania większej liczby osób w całym regionie – podkreśla Rakowski.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu deklaruje wsparcie mniejszych ośrodków, które chcą pobierać narządy od zmarłych dawców, ale mają różnego rodzaju problemy, takie jak brak odpowiednich specjalistów czy infrastruktury. Część niezbędnych badań i kwalifikacji można przeprowadzić już w USK.
– Najlepiej byłoby pobierać narządy lokalnie, a nie transportować je z drugiego końca Polski. To jest korzystne ze względów medycznych, oszczędzamy czas, ale i finanse. W tej sytuacji zyskać mogą wszyscy – dodaje koordynator Mateusz Rakowski.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu poprzez działalność Biura ds. Transplantacji i Donacji chce wziąć na siebie zadanie prowadzenia szkoleń i edukacji w celu zwiększenia świadomości zarówno w środowisku medycznym jak i w społeczeństwie. Już teraz jest zaangażowany w miejską akcję edukacyjną "Zgoda to dar życia. Tak, chcę być dawcą", prowadzoną we wrocławski szkołach.
– Nowe Biuro ds. Transplantacji i Donacji to bardzo ważne miejsce w USK, które skupia wszystkich koordynatorów zajmujących się dotychczas transplantacją różnych narządów. Chcemy nie tylko usprawnić te działania, ale skupić się głównie na tym, żeby jeszcze efektywniej pozyskiwać więcej dawców. Ale trzeba też pamiętać dla kogo to robimy, biorcami narządów są nasi pacjenci. Ci, którzy mają chore nerki bardzo często są wiele lat dializowani, jeżdżą 3-4 razy w tygodniu do szpitala, spędzają w nim wiele godzin. Jak się doliczy do tego jeszcze czas poświęcony na dojazd, to można powiedzieć, że mają wyjęte z życia połowę czasu na dializowanie. Przeszczepienie nerki u takiego pacjenta powoduje niesamowitą poprawę komfortu życia tych ludzi. Mogą wrócić do normalnego funkcjonowania, do swoich rodzin, czy też do pracy. To jest bardzo ważne dla pacjentów – podkreśla dr Marcin Drozd, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Źródło: USK we Wrocławiu