









Posiedzenie Komisji Polityki Senioralnej w Ścinawie
15 lipca w Ośrodku Badawczo-Naukowo-Dydaktycznym Chorób Otępiennych w Ścinawie, należącym do Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, odbyło się specjalne, wyjazdowe Posiedzenie Komisji Polityki Senioralnej. Spotkanie poświęcono przygotowywanemu w resorcie zdrowia Krajowemu Programowi Działań wobec Chorób Otępiennych na lata 2025-2030. Program jest obecnie w fazie konsultacji społecznych, a poprawki do niego można zgłaszać jeszcze tylko do 23 lipca br.
Miejsce spotkania nie było przypadkowe. Ośrodek Alzheimerowski w Ścinawie jest pierwszym, jaki powstał i wciąż jedynym w Polsce, monoprofilowym podmiotem leczniczym zajmującym się chorobami otępiennymi, w tym chorobą Alzheimera, która jest wśród nich najbardziej powszechna. Świadczenia zdrowotne ośrodka ukierunkowane są na diagnostykę i leczenie demencji, organicznych zaburzeń psychotycznych, zaburzeń nastroju, zaburzeń lękowych, zapobieganiu lub ograniczaniu niepełnosprawności, usprawnianiu oraz pielęgnacji, a także profilaktyce i edukacji zdrowotnej pacjentów.
- Poza działalnością leczniczą, wykonujemy badania kliniczne, prowadzimy praktyki i staże studentów różnych specjalności w ramach zawartych umów z uczelniami, prowadzimy także warsztaty dla lekarzy rodzinnych, psychiatrów i neurologów z zakresu diagnostyki i leczenia otępień – podsumował Dariusz Brzeziński, prezes Ośrodka Badawczo-Naukowo-Dydaktycznego Chorób Otępiennych w Ścinawie. – Są to jednocześnie działania spójne z założeniami rządowego programu na rzecz leczenia chorób otępiennych, który jest właśnie procedowany.
Ośrodek działa nieprzerwanie od 2007 roku. Pracujący w nim specjaliści posiadają niezaprzeczalnie największe w kraju doświadczenie w pracy z pacjentami z zaburzeniami otępiennymi. Dlatego też uwagi, które przedstawili w trakcie posiedzenia Komisji Polityki Senioralnej, wydają się nie do przecenienia.
- Z perspektywy 18 lat funkcjonowania ośrodka, można stwierdzić, że jego utworzenie było pozytywną inicjatywą, wypełniającą istotną lukę, szczególnie w lecznictwie zamkniętym, adresowanym pacjentom z otępieniem – zachwalał dr Paweł Tyfel, ordynator Oddziału Psychogeriatrycznego z Ośrodka Alzheimerowskiego w Ścinawie.
Szpitale psychiatryczne na ogół pacjentów z otępieniem nie przyjmują, co zdaniem dr Tyfela jest w pełni uzasadnione, chociażby tym, że nie można im zapewnić bezpieczeństwa pośród innych chorych, nierzadko skłonnych do agresji. Ponadto jest tam stosunkowo mała możliwość oddziaływań pozafarmakologicznych, treningu poznawczego, czy pogłębionej diagnostyki.
- Z kolei w oddziałach neurologicznych, gdzie taką diagnostykę można by było pogłębić – nasi pacjenci też są stosunkowo rzadko przyjmowani, ponieważ miejsca w szpitalach wypełniają pacjenci z chorobami typowo neurologicznymi, szczególnie po udarach – konkludował dr Tyfel.
Tym bardziej warty podkreślenia jest fakt, że w ośrodku w Ścinawie leczenie odbywa się w zespołach interdyscyplinarnych, na które poza współpracującymi ze sobą ściśle lekarzami różnych specjalności, składają się także neuropsychologowie, psychologowie kliniczni, pielęgniarki, opiekunowie medyczni, terapeuci zajęciowi i rehabilitanci.
Patrząc z tej perspektywy, lekarze, pracujący w Ośrodku Alzheimerowskim, zwracali uwagę uczestników spotkania na ograniczenia w istniejącym systemie ochrony zdrowia, utrudniające podejmowane przez nich działania na rzecz poprawy jakości życia pacjentów otępiennych.
Punktowali przede wszystkim brak wyspecjalizowanych ośrodków poza Ścinawą, a także ograniczone możliwości przyjęć nowych pacjentów do nich (kolejki na oddziały psychogeriatryczny i rehabilitacji psychogeriatrycznej w Ścinawie sięgają 2-3 lat oczekiwania). Wskazywano także na krótkie limity hospitalizacji (do 3 miesięcy na oddziale psychogeriatrycznym i do 6 miesięcy na oddziale rehabilitacyjnym) oraz punktowe niedoszacowanie procedury badania pacjenta z otępieniem.
- Pierwsza wizyta w poradni neurologicznej lub psychogeriatrycznej zwykle trwa godzinę i to jest nadal mało, aby rozpoznać objawy i dokonać diagnozy – podkreślał dr Tyfel.
Z tego samego powodu, wątpliwość wśród praktyków z ośrodka budzi pomysł diagnozowania pacjentów przez lekarzy POZ.
- Pomijając już nawet trudny dostęp do lekarza POZ, to ma on zaledwie kilka minut na rozmowę z pacjentem, a w tym czasie nie sposób dokonać odpowiedniej diagnozy – argumentowała dyrektor medyczna ośrodka, dr n. med. Izabela Winkel, specjalista neurolog. – Lekarze często nie mają też wystarczającego doświadczenia, a co gorsze nie mają do kogo skierować pacjenta na dalszą, pogłębioną diagnostykę. Także w poradniach neurologicznych i psychiatrycznych nie uwzględnia się specyfiki chorób otępiennych.
Zdaniem dr Winkel diagnozą choroby otępiennej powinna się zajmować cała grupa specjalistów do tego dedykowana.
- Brakuje też odpowiednich procedur służących rozpoznawaniu schorzeń, jak testy przesiewowe, ale także uwzględnienia w wycenie NFZ wizyt dla opiekunów, co jest niezwykle istotnym elementem w procesie leczenia pacjentów otępiennych – wyliczała doktor. – Należy się także przygotować na wejście nowych leków, zarejestrowanych już w UE, które potrafią spowalniać proces choroby o 26 proc. (w przypadku Lecanemab-u) i 35 proc. (Dnanemab-u) – przede wszystkim pod kątem rozważenia możliwości ich finansowania, ale także nadzoru lekarskiego, którego będzie wymagać ich podawanie.
Na koniec prezentacji stanowiska Ośrodka Alzheimerowskiego, głos zabrała Agnieszka Żelwetro, specjalista psychologii klinicznej i neuropsycholog, przybliżając zgromadzonym problemy związane z procesem starzejącego się umysłu.
- Zróżnicowanie wśród osób starszych jest znacznie większe, niż w populacji osób młodych, a co za tym idzie określenie markerów poznawczych jest w ich przypadku dużo bardziej wymagające – opowiadała Żelwetro. – Ponadto są różne warianty choroby Alzheimera. Można np. przechodzić tę chorobę w wersji nieamnestycznej (bez zaburzeń pamięci), przez co może się wydawać trudniejsza do wychwycenia.
Według Agnieszki Żelwetro pełen profil neuropsychologiczny wymaga 10 godzin szczegółowych i wieloaspektowych badań, z uwzględnieniem wywiadu z opiekunami pacjenta.
- Na podstawie małego incydentu możemy wykoncypować prawdopodobną etiologię choroby już na jej bardzo wczesnym etapie – zaznaczyła neuropsycholog.
Podkreśliła przy tym, że w swoich badaniach nie zajmują się tylko deficytami pacjentów. Starają się także tworzyć profil funkcji zachowanych, po to, by o nie oprzeć w przyszłości trening pacjenta w trakcie terapii.
Agnieszka Żelwetro zwróciła także uwagę na potrzebę edukacji zarówno kadr medycznych, jak i pozamedycznych. Opowiedziała o swoich doświadczeniach w prowadzeniu szkoleń dla pracowników urzędów z obsługi osób starszych oraz kadr kultury, przygotowywanych do oprowadzania kuratorskiego. Wspomniała także o konieczności popularyzacji wiedzy o chorobach otępiennych oraz obalania związanych z nimi mitów i szkodliwych stereotypów. Apelowała przy tym o zachowanie szacunku i uważności w stosunku do osób zaburzonych: niezależnie od tego z jak głębokimi kłopotami poznawczymi się borykają, nadal zasługują na zachowanie godności.
W posiedzeniu Komisji Polityki Senioralnej udział wzięli: Magdalena Krzemowska-Zakolska, radca w Departamencie Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia, Magdalena Olaczek, dyrektor w Wydziale Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Katarzyna Lubiniecka-Różyło, radna Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, członkowie Komisji Polityki Senioralnej i posłowie na Sejm RP, w tym m.in. prof. Alicja Chybicka, była szefowa Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej UMW, a także ze strony społecznej: Ryszard Plichta, prezes Fundacji Alzheimerowskiej, prof. Błażej Misiak, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii UMW oraz prof. Małgorzata Sobieszczańska, kierownik Katedry i Kliniki Geriatrii i Chorób Wewnętrznych UMW.
fot. Tomasz Modrzejewski