



Leczą arytmię nową metodą
Specjaliści z Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu jako pierwsi na Dolnym Śląsku przeprowadzili zabiegi ablacji serca za pomocą elektroporacji. Ta nowoczesna metoda leczenia migotania przedsionków stosowana jest w Polsce dopiero od ośmiu miesięcy.
Migotanie przedsionków (atrial fibrillation – AF) jest jednym z najczęstszych zaburzeń rytmu serca, które – według szacunków – występuje u ponad miliona osób w naszym kraju. Ryzyko pojawienia się schorzenia wrasta z wiekiem i może prowadzić do niewydolności serca lub powikłań zakrzepowo-zatorowych, a w konsekwencji udaru mózgu. Oznacza to, że nieleczone lub źle leczone migotanie przedsionków stanowi śmiertelne zagrożenie, dlatego tak ważne jest doskonalenie metod terapii tej choroby.
Przywrócenie i utrzymanie właściwego, zatokowego, rytmu serca u pacjentów z rozpoznanym migotaniem przedsionków możliwe jest między innymi dzięki tzw. lekom antyarytmicznym. Farmakoterapia nie zawsze jednak jest skuteczna i niesie ryzyko powikłań, dlatego lekarze coraz częściej decydują się na przeprowadzenie ablacji (tzw. izolacji żył płucnych) – małoinwazyjnego, przezskórnego zabiegu kardiologicznego.
– Ablacja polega na zniszczeniu fragmentu tkanki serca w obrębie ujść żył płucnych do lewego przedsionka serca, czyli struktur które są najczęściej odpowiedzialne za zaburzenia rytmu serca – wyjaśnia dr Krzysztof Nowak, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Telemedycyny Instytutu Chorób Serca USK.
Zabieg wykonywany jest przy użyciu elektrody, wprowadzanej do serca przez żyłę lub tętnicę udową. Najczęstsze metody ablacji to ablacja RF, która wykorzystuje energię ciepła prądu o częstotliwości radiowej oraz krioblacja polegająca na mrożeniu tkanek przy użyciu tlenku azotu. Po ich zastosowaniu tworzą się blizny, które blokują nieprawidłowe przewodzenie impulsów.
– W ubiegłym roku wykonaliśmy w naszej pracowni około 300 zabiegów ablacji migotania przedsionków. Ich skuteczność, niezależnie od metody, jest porównywalna i wynosi nawet 90 procent – dodaje dr Krzysztof Nowak.
Nowa technika, zastosowana przez specjalistów z Instytutu Chorób Serca, jaką jest elektroporacja, polega na wykorzystaniu krótkich, nanosekundowych impulsów silnego pola elektrycznego.
– Metoda ta jest niezwykle precyzyjna. Podczas zabiegu unieszkodliwiane są jedynie dokładnie wyselekcjonowane fragmenty mięśnia sercowego, bez narażania okolicznych struktur, takich jak nerwy czy naczynia. Dla pacjenta oznacza to większe bezpieczeństwo i mniejsze ryzyko ewentualnych powikłań – wyjaśnia dr Krzysztof Nowak. Szef Pracowni Elektrofizjologii i Telemedycyny Instytutu Chorób Serca USK oraz dr Stanisław Tubek byli pierwszymi operatorami zabiegów wykonanych we Wrocławiu.
Ablacja przy użyciu elektroporacji jest jedyną nietermalną metodą leczenia migotania przedsionków serca. Po raz pierwszy w Polsce zastosowano ją osiem miesięcy temu, a obecnie jest już dostępna dla pacjentów z Dolnego Śląska.
Fot. Tomasz Walów