Lekarze otrzymali dyplomy

Wypełniona po brzegi sala audytoryjna Hali Stulecia, na niej 254 tegorocznych absolwentów, lekarzy którzy z rąk Rektora otrzymali dyplomy ukończenia studiów. 16 listopada 2018 roku, to ważny dzień nie tylko w ich życiu, ale także dla ich bliskich i przyjaciół.

- Po raz ostatni, jako członkowie społeczności akademickiej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, usłyszeliście, pieśń studentów ze średniowiecza, Gaudeamus igitur - mówił rektor Marek Ziętek. - Sądzę, że czas spędzony na naszym Uniwersytecie był dla was czasem przyjemnym, mam nadzieję że również czasem twórczym i dobrze wykorzystanym. Jesteście naszymi wychowankami. To wy dajecie świadectwo tego czy was czegoś nauczyliśmy czy coś z tej uczelni wynieśliście i czy było wam na tej uczelni dobrze.


- Chciałbym - mówił rektor - abyście do tej uczelni wracali na różnego rodzaju kursy, szkolenia, praktyki i żebyście pamiętali, że macie tu swoich nauczycieli, którzy stali się waszymi przyjaciółmi na całe życie. Życzę by wasze zawodowe życie lekarskie, które nie jest łatwe, ułożyło się wam bardzo dobrze. Żebyście byli zadowoleni z wybranej specjalizacji, żebyście potrafili pomóc ludziom, którzy tej pomocy będą potrzebowali i żebyście, również tak jak i my dla was, w przyszłości byli życzliwymi nauczycielami dla młodszych kolegów. Niech wam w życiu będzie dobrze.


Zwracając się do absolwentów dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Małgorzata Sobieszczańska nawiązała do niedawnych obchodów święta 100-lecia odzyskania niepodległości. - Pragnę zwrócić uwagę, że macie Państwo szczęście i nie musicie walczyć orężem dla „maximam Poloniae gloriaem” - mówiła dziekan. - Ojczyźnie można ofiarować uczciwą, solidną, codzienną pracę. Jako lekarze macie tu wspaniałe pole do popisu, albowiem dzierżycie w dłoniach zdrowie i życie ludzkie, a nie ma nic ponad to cenniejszego. Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. Mam nadzieję, że nie opuścicie kraju w poszukiwaniu wyższych zarobków i lepszej organizacji pracy.


Prof. Sobieszczańska przypomniała, że lekarz ma obowiązek podchodzić do chorego holistycznie, leczyć zarówno ciało, jak i duszę. Zgodnie z maksymą Seneki „Trzeba, żebyś żył dla innych, jeżeli chcesz żyć dla siebie”. - Miejcie dla swych pacjentów, tak trudny do wygospodarowania czas, by ich wysłuchać czy potrzymać za rękę. Zawód lekarza jest szczególny, musi być powiązany z pasją i poczuciem misji - podkreślała prof. Sobieszczańska. - Jako medycy powinniście łączyć sprawne rzemiosło z artyzmem, powiązanym z wyjątkową wrażliwością i empatią. Jak pisał słynny William Osler: ”Dobry lekarz leczy chorobę, zaś wspaniały - chorego człowieka”.


Medal „Zasłużony dla Wydziału Lekarskiego” jest wyjątkowy. Podczas uroczystości, z rąk drziekan Sobieszczańskiej, otrzymał go rektor naszego Uniwersytetu prof. Marek Ziętek.

Tradycyjnie młodzi lekarze złożyli „Przyrzeczenie lekarskie”, w którym m.in. przyrzekali - Według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek.


Wręczanie dyplomów ukończenia studiów rozpoczęto od najlepszych studentów. W tym roku, studentów ze średnią z całego toku studiów co najmniej 4.5 było aż 32. To jak podkreśliła dziekan Sobieszczańska, na studiach medycznych, jest wielkim osiągnięciem. - Byliście solidnymi studentami, to rokuje, że będziecie równie solidnymi, sumiennymi lekarzami – mówiła dziekan.


Najlepszym tegorocznym absolwentem został lek. Jakub Marczuk, który uzyskując średnią 4,93 został też najlepszym studentem wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego. Gratulujemy.


Zdjęcia: Adam Zadrzywilski
Galeria