Nietrzymanie moczu to nie wyrok: opowiemy, jak je leczyć
Zainaugurowana w czerwcu akcja TRZYMAM (się) ma zwiększać świadomość metod leczenia tej dolegliwości. 28 czerwca w inicjatywę włączą się także specjaliści z I Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu z naszej uczelni.
NTM to wstydliwa choroba społeczna. W polskich warunkach tak bardzo wstydliwa, że olbrzymia rzesza pacjentów i wielu lekarzy nie wie, że jest uleczalna i nie podejmuje żadnych działań w tym kierunku. Czerwcowa akcja TRZYMAM (się) ma pomóc uświadomić pacjentkom, że ich dolegliwości można zaradzić, czemu służy cykl spotkań organizowanych w klinikach ginekologii w całej Polsce, poza Wrocławiem również w Krakowie, Olsztynie, Łodzi, Bydgoszczy i Gdańsku. Akcję zainicjowało Polskie Towarzystwo Uroginekologiczne z okazji Światowych Dni Kontynencji.
- Zdarza mi się, że podczas towarzyskich spotkań panie proszą o kilka minut na osobności – uśmiecha się dr Paweł Szymanowski, Prezes PTUG – Bynajmniej nie chodzi tu o relacje prywatne, a zazdrość ich partnerów jest w tych przypadkach nieuzasadniona. Chodzi o poradę lekarską. Panie często dopiero ode mnie dowiadują się, że NTM można skutecznie leczyć. Część pacjentek jest bardzo zniechęcona reakcjami lekarzy, którzy potrafią wyśmiać czy zbanalizować ich chorobę. A warto wiedzieć, że wysiłkowy NTM, czyli ten najpopularniejszy w dosyć prosty sposób można wyleczyć. W początkowych stadiach choroby z pomocą przychodzi fizjoterapia. W wyższych stopniach zaawansowania choroby konieczny jest małoinwazyjny zabieg, a potem fizjoterapia, która utrwala efekt operacji. Takie leczenie jest bardzo skuteczne i przynosi pozytywne wyniki u ponad 90 proc. pacjentek – podkreśla.
Skutki powszechnego występowania NTM są zatrważające. I warto podkreślić, że dotykają nie tylko chorych i ich rodzin, ale mają znaczenie dla nas wszystkich. Rocznie na refundację materiałów chłonnych NFZ wydaje blisko 200 mln złotych (dane NFZ za 2015).
NTM znacząco obniża komfort życia, a w skrajnych wypadkach może prowadzić do wycofania pacjenta z aktywności życiowej. Choroba obniża samoocenę i negatywnie wpływa na życie seksualne, pociągając za sobą konsekwencje w życiu rodzinnym.
- Zaskakujące jak wielu pacjentów z NTM jest zdziwionych tym, że trafiają do gabinetu fizjoterapeuty. Nie mają świadomości jakie efekty można osiągnąć odpowiednio zaplanowaną terapią. Najgorsze jest to, że również wielu lekarzy nie ma tej świadomości. W wysiłkowym NTM możemy pomóc większości pacjentów, a po leczeniu chirurgicznym jesteśmy w stanie przyśpieszyć powrót do zdrowia i podtrzymać efekty leczenia - mówi Maciej Krawczyk, Prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów. – W wielu krajach naturalna jest bliska współpraca lekarzy i fizjoterapeutów w leczeniu NTM. Pacjenci z grup podwyższonego ryzyka, czyli kobiety po porodzie drogami i siły natury i seniorzy, są kierowani przez lekarzy do fizjoterapeutów. W KIF obecnie zarejestrowała się już ponad 60 fizjoterapeutek, które posiadają akredytację PTUG.
Wrocławska odsłona akcji odbędzie się 28 czerwca w Sali Seminaryjnej (II piętro) I Kliniki Ginekologii i Położnictwa przy ul. Chałubińskiego 3. Spotkanie, na które zapraszamy wszystkie kobiety chcące poszerzyć wiedzę o NTM, poprowadzi dr med. Bogusław Pałczyński.