Wróć do strony głównej
Aktualności | 31.08.2022

Retransplantacja serca z przeszczepieniem nerki

Specjaliści Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu jako pierwsi w Polsce przeprowadzili zabieg retransplantacji serca z jednoczesnym przeszczepieniem nerki. Już samo powtórne przeszczepienie serca zdarza się niezwykle rzadko, a wykonane razem z transplantacją nerki u tego samego pacjenta jest zabiegiem absolutnie unikatowym. 54-letnia kobieta przeszła operację w maju br., ale dopiero po trzech miesiącach pobytu w szpitalu można z całą pewnością mówić o sukcesie: stan pacjentki pozwala na wypisanie jej do domu.

 

Pierwszą transplantację serca pani Małgorzata miała 22 lat temu. Niestety, jej organizm po latach odrzucał przeszczep, doszło do waskulopatii naczyń wieńcowych, a dodatkowo do niewydolności nerek i konieczności dializowania. Ostatecznie pacjentka została zakwalifikowana do ponownej transplantacji serca oraz nerki. W ostatnich miesiącach oczekiwania na nowe narządy była tak osłabiona, że najdrobniejsze codzienne czynności sprawiały jej wielką trudność.

Serce i nerki w jednej parze

– Coraz więcej osób z niewydolnością serca ma jednocześnie problemy z pracą nerek – ocenia dr Roman Przybylski z Kliniki Kardiochirurgii Instytutu Chorób Serca USK, który przeszczepił chorej serce. – Stąd potrzeba przeszczepień wielonarządowych, których liczba na świecie stale rośnie. Np. w USA wykonuje się ok. 150 takich zabiegów rocznie. U nas wciąż są one wyjątkiem.

Podstawowym powodem są wyzwania stricte medyczne.

– Trudno jest przeszczepiać serce przy niefunkcjonujących nerkach. I  odwrotnie: niewydolność serca utrudnia przeszczepienie nerki – tłumaczy dr hab. Oktawia Mazanowska z Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej UMW. – Jest to możliwe tylko dzięki znakomitej koordynacji i współpracy wielu specjalistów.

Sam proces kwalifikacji i aktywacji pacjentki na dwóch listach przeszczepowych trwał ok. pół roku. Jak tłumaczy lekarka prowadząca pacjentkę, dr hab. Dorota Kamińska z Kliniki Nefrologii Medycyny Transplantacyjnej UMW, do dopasowania dawcy konieczne były także liczne badania immunologiczne. Kilka miesięcy zajęło poszukiwanie odpowiedniego dawcy. Na szczęście znalazł się w sąsiednim województwie, co miało kolosalne znaczenie ze względu na niewielką odległość, jaką miał do pokonania zespół pobierający narządy. 

Po pierwsze współpraca

Zabieg, wykonywany przez dwa zespoły chirurgów, trwał kilka godzin.

– Praktycznie zaraz po pracy kardiochirurgów i zamknięciu klatki piersiowej pacjentką zajął się zespół przeszczepiający nerkę – relacjonuje prof. Dariusz Janczak z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej, prorektor ds klinicznych UMW. – Transplantologia to wyjątkowa dziedzina medycyny. Wymaga współpracy wielu specjalistów i przełamywania granic.

Zalety wielodyscyplinarnego szpitala podkreślają także lekarze IChS. 20 lat temu dr Roman Przybylski razem z prof. Michałem Zakliczyńskim w innym ośrodku brali udział w jednoczesnej transplantacji nerki i serca (wówczas nie retransplantacji). 

– To doświadczenie pokazało nam, jak trudno jest zorganizować i przeprowadzić taki zabieg w ośrodku monospecjalistycznym. W USK, dzięki współpracy specjalistów różnych dziedzin, wszystko można było zorganizować o wiele sprawniej – dodaje prof. Michał Zakliczyński z Kliniki Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia ICHS.

Wykorzystać potencjał

Rektor UMW i szef Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu prof. Piotr Ponikowski podczas spotkania z dziennikarzami (w środę 31 sierpnia) podkreślał zaangażowanie przeszło stuosobowego zespołu, dzięki któremu wykonanie tej niesłychanie skomplikowanej procedury była możliwa. O powrocie pacjentki do zdrowia zdecydowała nie tylko cała logistyka przygotowania do transplantacji czy sama trudna operacja, ale także opieka pooperacyjna, łącznie z rehabilitacją. Po zabiegu pacjentka spędziła blisko 6 tygodni na oddziale intensywnej terapii, jej nowa nerka nie od razu podjęła pracę. Ze względu na dwunarządową transplantację niełatwo było  także dobrać jej odpowiednią immunosupresję. A jednak udało się pokonać wszystkie problemy i darować 54-latce szansę na dalsze życie.

– Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele drobnych rzeczy składa się na sukces – powiedział prof. Piotr Ponikowski. – Zabieg, o którym mówimy, jest ukoronowaniem pewnego etapu rozwoju programu transplantacji w USK, ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Wykorzystując potencjał UMW i USK będziemy robić dalsze kroki, także w kierunku przeszczepień wielonarządowych.

                                                     ****

Pacjentka miała możliwość zdalnego udziału w konferencji prasowej (ze względu na obniżoną odporność była to jedyna bezpieczna dla niej forma). Towarzyszył jej mąż, który podziękował rodzinie dawcy narządów – oba pochodziły od tej samej osoby.

– W obliczu własnej tragedii podjęli decyzję, dzięki której my uniknęliśmy swojej i moja żona może nadal żyć. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni – powiedział wyraźnie wzruszony.

 

AG/UMW

Autor: Monika Szymańska-Antosiak Data utworzenia: 31.08.2022 Autor edycji: Piotr Gil Data edycji: 05.09.2022