Wróć do strony głównej
Aktualności | 22.02.2019

Śmiechoterapia pomoże na studencką chandrę

Światowy Dzień Walki z Depresją obchodzony 23 lutego to dobra okazja by przypomnieć, że problemy psychiczne nie omijają również tych, których powołaniem jest ich leczenie. Śmiechoterapia pozwala mierzyć się z nimi studentom medycyny. 


Zgodnie z badaniami naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie z roku 2018, stresu w związku z nauką doświadcza ponad 90 proc. studentów kierunków medycznych. Dla prawie połowy z nich jest on niemal codziennością – 46 proc. badanych przyznało, że doświadcza go przynajmniej kilka razy w tygodniu. Skutki długotrwałego stresu dają o sobie znać również w pracy. Zgodnie z danymi Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, zaburzenia psychiczne dotykają od 8 do 15 proc. lekarzy, a wskaźnik samobójstw wśród pracowników medycznych jest dwukrotnie wyższy od populacyjnej średniej.

Uczelnie medyczne starają się zapobiegać problemom już w zarodku na różne sposoby. Na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu od kilku lat działa poradnia psychologiczna dla studentów (również anglojęzycznych) oraz doktorantów, prowadzona pod egidą Katedry Psychiatrii. Konsultacje odbywają się raz w tygodniu, a chętni mogą rejestrować się telefonicznie lub mailowo.

Poza tym, Uniwersytet medyczny we Wrocławiu jako jedyna uczelnia w Polsce oferuje studentom zajęcia, których najważniejszymi elementami są humor, relaks i dobra zabawa. Mowa o Śmiechoterapii, zajęciach fakultatywnych kierowanych do studentów pierwszych lat kierunku lekarskiego. Ich prowadząca dr Maria Kmita jest dyplomowaną humorolożką, która bada specyfikę, genezę i przejawy humoru.

dr Maria Kmita

- Moje zajęcia łączą naukę na temat humoru i praktykowanie go, głównie w celu pozbycia się zahamowań czy wstydu. Z jednej strony więc uczymy się o teoriach i funkcjach humoru, a z drugiej np. gramy w miniaturowego ping-ponga czy maksi badmintona, albo ubieramy dmuchane stroje sumo – tłumaczy dr Maria Kmita. – Mówię „my”, bo ja też w tym uczestniczę i staram się pokazywać studentom, że nie ma absolutnie nic złego w robieniu z siebie głupka, bo to pozwala się otworzyć się i nabrać dystansu – dodaje. 

Zajęcia pokazują studentom plusy, które płyną z wplatania humoru w kontakty z pacjentami, ale także uczą wykorzystywania go jako bezpieczną strategię obronną w sytuacjach stresu i dużej presji, która w zawodach medycznych jest codziennością. 

Śmiechoterapia, prowadzona na uczelni od 2017 roku, jest jednym z najpopularniejszych fakultetów, jednak zajęcia są kierowane wyłącznie do studentów kierunku lekarskiego. Żeby móc przedstawić jej zalety szerszemu, nie tylko studenckiemu gronu, dr Maria Kmita stworzyła „Najgorzej” – pozytywną grę o chorobach dedykowaną studentom kierunków medycznych, która wykorzystuje strategie śmiechoterapii. Gra posługuje się pojęciami wyjętymi z medycyny i przeprowadza swoisty sabotaż tradycyjnego myślenia o chorobach w celu przełamania tabu i ćwiczenia czarnego humoru w praktyce. Każdy gracz w wyznaczonym czasie (odmierzanym przez nakręcaną sztuczną szczękę) musi jak najlepiej uzasadnić odpowiedź na pytanie „Co jest lepsze?” (np. Leczyć teściową z tasiemcem i łuszczycą czy przyjaciela z rzeżączką?). Dodatkowym elementem rozgrywki są karty z Humoroidami – zadaniami mającymi na celu rozbawienie graczy. Grę wygrywa ten z graczy, który ma na swoim koncie najwięcej kart.

Najgorzej - pozytywna gra o chorobach

Gra jak na razie jest pomocą edukacyjną podczas zajęć ze Śmiechoterapii, ale dr Maria Kmita myśli o wprowadzeniu jej do szerszej dystrybucji. Planowane jest spopularyzowanie gry w środowisku medycznym, nie tylko wrocławskim, zarówno wśród lekarzy jak i studentów kierunków medycznych i pokrewnych. Gra ma wersję polską i angielską, więc może być pomocna także w nauce medycznego języka angielskiego na przykład w celu doskonalenia umiejętności komunikowania się i ćwiczenia poprawnej wymowy.

Autor: Administrator Administrator Data utworzenia: 22.02.2019 Autor edycji: Administrator Administrator Data edycji: 22.02.2019